No cóż, Lexi nominowała mnie do zapewne znanej już większości zabawy bloggerów:)
A więc:
1. Czego za żadne skarby nie chciałabyś w sobie zmienić?
Hmmm, wydaje mi się, że stanowczości. W takim sensie, że mam swoje zdanie, którego nie zmienię przez wpływy innych osób, przez chęć upodobania się, akceptacji itp. Mam swoją osobistą hierarchię wartości, jaką każdy z nas powinien mieć, i jej się trzymam.
2. Będąc dzieckiem, kim chciałaś być?
Pamiętam, jak pani zadała nam takie pytanie w drugiej klasie podstawówki. Odpowiedziałam wtedy, że chcę pracować w banku. xd Wiem, to dziwne, ale myślę, że wynika to z tego, że moja mama tam pracuje. No a ja uwieeeelbiam matematykę. Natomiast na pewno nie chciałabym być lekarzem. Jeszcze jak teraz oglądam ten polski nowy serial właśnie o nich, to tym bardziej stwierdziłam, że to nie jest praca dla mnie.
Może bankowiec to nie jest typowe dziecięce marzenie, śmiem wręcz stwierdzić, że jest ono bardzo dziwne, no ale w sumie nie miałam wtedy czterech lat, kiedy dziewczynki najczęściej chcą w przyszłości być księżniczkami, tylko osiem. Marne usprawiedliwienie, ale jednak. ;p
3. "Grunt nie przywiązywać się do niczego. Do czego się przywiążesz, to chciałbyś zatrzymać. A zatrzymać w życiu nie można nic." - prawda to?
Uważam, że tak. U każdego człowieka w życiu następują zmiany, czy to z własnej woli, czy też przymusowe, ale musimy być przygotowani na wszystko. Nie wiadomo, co się może nagle zdarzyć, czy nadejdzie huragan, czy ktoś umrze, czy coś będziemy musieli sprzedać. Sama po sobie wiem, że nie warto jest przywiązywać się do rzeczy i ludzi. Nigdy.
4. Jaki miałaś najbardziej odjechany sen, jaki pamiętasz? (czy ja naprawdę napisałam "odjechany"? jej, źle ze mną"
Eee tam, odjechany to bardzo fajne słowo. :D
A co do snu, to może nie jest odjechany, ale jedyny, jaki pamiętam. Siedziałam w nim w pokoju na łóżku mojej siostry (jak jeszcze z nami mieszkała). Niebo było zachmurzone, a wokół domu, dosłownie wszędzie, na dachach, pod furtką, na ulicy, czaiły się wilki, które chciały dostać się do środka. Bardzo się ich bałam i cały czas byłam do niej przytulona. Z tego co pamiętam, ostatnim momentem była sytuacja, kiedy zadzwonił do nas na telefon sąsiad. Potem się chyba obudziłam :D Trochę schizowy, ale jedyny, który zapamiętałam do tej pory, choć śnił mi się baaardzo dawno. Nie wiem czemu w sumie. ;p
5. Jakie języki chciałabyś znać?
Pomijając te, których się uczę (angielski i niemiecki), to bardzo, ale to bardzo chciałabym nauczyć się hiszpańskiego. Gdyby tylko był w moim liceum, zdecydowanie wybrałabym ten język. Nie jest podobno jakiś trudny, a jest bardzo ładny. No i jeszcze jakiś azjatycki - japoński bądź hindi. Japoński dlatego, że interesowałam się kiedyś anime i też mi się bardzo spodobał, a indyjski ze względu na Bollywood, który kocham i sam kraj, Indie, do których chciałabym kiedyś pojechać.
6. Możesz pójść na randkę z jedną dowolną gwiazdą - kto to będzie?
Hmmm, ciężko w sumie stwierdzić. Z polskich aktorów chciałabym, żeby był to Antoni Pawlicki bądź Maciej Stuhr. Cenię ich za grę, bardzo lubię postacie, które grali, zwłaszcza Antka w "Czasie honoru" i Maćka w "Listy do M.". A z zagranicznych? Oczywiście Ian Somerhalder bądź Paul Wesley (choć ten drugi ma pochodzenie polskie, ale uznawany jest za Amerykanina) *.* No i jeszcze Johnny Depp :)
7. Wymarzona randka?
W parku, a reszta byle romantyczna:)
8. Którą super-moc chciałabyś posiadać?
Niewidzialność bądź teleportację. W sumie jedno i drugie są bardzo podobne. Tak, abym mogła się pojawić w jakim miejscu chcę i o jakiej porze chcę. Jakie życie byłoby wtedy piękne!
9. Wierzysz w instytucje małżeństwa?
Tak. Nie tylko ze względu na to, że jestem katoliczką, choć jest to główny powód. Ale też dlatego, że jest to takie jakby potwierdzenie, że naprawdę chce się być z tą osobą do końca życia. Możecie powiedzieć, że wystarczy powiedzenie i pokazanie, że się ją kocha. Ok, ale jak dla mnie zawarcie małżeństwa jest dopełnieniem miłości, oddaniem się tej osobie. Potwierdzeniem, że chce się z nią spędzić resztę życia. To jest tak piękny dzień, że osobiście chciałabym, aby nastąpił on i w moim życiu.
10. Podziel się jakimś krępującym faktem ze swojego życia, może być z dzieciństwa.
Hmmm, w sumie pierwsze co przyszło mi do głowy, to moment, jak pokazywałam przyjaciółce (palcem! ._.) takiego jednego chłopaka, a on w tym momencie się na nas spojrzał i jak zobaczył, że go pokazuje, uśmiechnął się tylko i powiedział coś do swojego brata. Myślałam, że się spalę ze wstydu. Do tej pory, jak go mijam, głupio mi. xd
11. Jak widzisz siebie za 5 lat, a jak za 15 lat?
Za 5 lat chciałabym być na moich wymarzonych studiach, choć jeszcze nie mam sprecyzowanego kierunku, ale uczelnię już tak. Zadowolona z życia kobieta, szykująca się właśnie na wyjście na jakąś imprezę/do klubu. Spełniona po części, ale dążąca dalej do wymierzonych sobie celi.
A za 15 lat? Wtedy już z dwójką dzieci, ale w planach może trzecie, mężem, we własnym domu, przy kominku, oglądająca jakiś serial bądź bajkę. Uśmiechnięta. Ze zrealizowanym największym marzeniem, czyli wycieczką do Australii, gdyż chciałabym ją odbyć jeszcze przed posiadaniem dzieci, bo potem jest znacznie trudniej z wyjazdami do tak dalekich miejsc. Może to zbyt wyidealizowane życie i trochę nierealne na dany moment, ale gdyby tak było, bardzo bym się cieszyła.
Cóż, to już koniec pytań, mam nadzieję że zadowoliłam Cię Lexi. :D
A ja chciałabym wciągnąć do gry Juliet, Masked, Unfabulous, Werkę, Używkę, Zakneblowaną, Zminimalizowaną, Priceless, Linshi, lithiumową.
Jeżeli jest jeszcze ktoś, kto chciałby zagrać, niech czuje się zaproszony.:)
1. Miejsce, do którego chciałabyś pojechać?
2. Film, który zapadł Ci głęboko w pamięć?
3. Ostatnio przeczytana książka?
4. Plany na najbliższy weekend? :> (ten, bądź następny)
5. Na jakim koncercie chciałabyś się znaleźć?
6. Wolisz się zwierzać pisemnie (blog, pamiętnik) czy słownie (przyjaciel)? Dlaczego tak?
7. Strona internetowa, którą najczęściej odwiedzasz? ;p
8. Czy Twoim zdaniem mamy jakiś dobry polski serial?
9. Podziel się jakimś faktem z Twojego życia bądź informacją o Tobie, o której nam jeszcze nie wspominałaś. :3
10. UFO - istnieje czy nie?
11. Z jaką sławną osobą chciałabyś spędzić dzień?
Dzięki za wciągniecie mnie do tej zabawy!
OdpowiedzUsuńA proszę :)
UsuńDziekuje, wezme udzial :) I ciekawe rzeczy, no prosze!
OdpowiedzUsuńTo świetnie :D
UsuńTakie pytania, to takie odpowiedzi xd
Dziękuję za nominację, całkiem fajne pytania :D
OdpowiedzUsuńKurcze, nawet nie wiedziałam, że przeniosłaś się na bloggera i cał czas się zastanawiałam czemu nic nie piszesz! Ehh. :D
Heheh, pisałam Ci na blogu z tego co pamiętam, ale może nie zauważyłaś :D
Usuńdzięki za nominację! ;)
OdpowiedzUsuńteż łatwo nie rezygnuję ze swojego zdania i mam taką hierarchię wartości.
pozdrufffki (nie mogę sie powstrzymać) :D:D:D:D::D
No i prawidłowo :)
Usuńhahah^^ widzę dobry humor dopisuje ;p
chyba też się zabawię . ; ) tak na poprawę humoru. to dosyć ciekawe. ;)
OdpowiedzUsuńna chwilę wrócę do Twojego komentarza. o taak,pomogło mi i to bardzo. przynajmniej nie pojawia się, gdy tylko loguję się na swój profil. i nie sprawdzam, kiedy był ostatni raz.. prócz tego standardowo pomógł mi ból..
_
autoportret-niedopasowanej
on krótko mówiąc do wielu rzeczy nie dorósł. no, ale cóż. nie w mojej kwestii leży edukowanie go w jakimkolwiek aspekcie życiowym. :)
Usuńnie wiem, nawet jeśli ten dzień kiedykolwiek nastąpi, to nie dane mi będzie go oglądać, czy chociażby o nim wiedzieć. czasami zerwanie wszelkich kontaktów z jakąś osobą naprawdę wychodzi człowiekowi na zdrowie. to chyba będzie teraz moją dewizą życiową, czy jak to się tam mówi. :)
Usuńhm. póki co dla mnie wszyscy są tacy sami, mało tego, wszyscy są siebie warci. prawdopodobnie przyjdzie dzień, w którym zmienię zdanie na ten temat, jestem w zasadzie pewna, że przyjdzie, ale nie wiem kiedy i nie wypatruję go z szczególnym utęsknieniem. :)
Usuńkurde, mam hasło? xD już to zmieniam :D
OdpowiedzUsuńja byłam na dwóch koncertach z Rojkiem <3 i na jednym z Kowalonkiem. Nie śpiewa źle czy coś, jest naprawdę fajny i super słodki na scenie, ale nie pasuje mi do Myslovitz, do tego melancholijnego Myslovitz. Może Rojek zacznie wkrótce sam coś grać ;)
Haha. Kiedy ty chciałaś pracować w banku ja planowałam swoja trasę koncertową lub przejście po czerwonym dywanie xD Johnny <3 No i co, że jest ode mnie... dużo(xD) starszy ;) I tak teleportacja była by świetna. Oh! Co za oszczędność czasu ^^. Odwiedzanie różnych krajów <3
OdpowiedzUsuńMarzenia...
Pozdrawiam
Hah no tak, bycie sławną osobą to zdecydowanie świetne marzenia^^ I ciężkie do spełnienia.
UsuńEeee tam, nie liczy się wiek, tylko uczucie. :D
Zdecydowanie teleportacja ułatwiłaby nam życie. ;o Ile bym za nią dała...
o nieee, niewidzialności to ja bym nie chciała posiadać, za dużo bym wiedziała, a czasami wybieram nieświadomość :d
OdpowiedzUsuńbardzo oryginalnie, nie znam jeszcze nikogo kto marzyłby o pracy w banku :d jesteś pierwsza, czuj się wyróżniona! :d
mi, wręcz przeciwnie, nie podobają się języki romańskie, ale niestety moje studia i temat mojej pracy magisterskiej chyba zmuszą mnie do nauki hiszpańskiego i włoskiego. za to uwielbiam wszelkie języki germańskie :d
Tzn. wiesz, niewidzialnością możesz decydować i jeżeli nie chcesz czegoś widzieć to tego po prostu nie widzisz. :D Za to na pewno nie chciałabym umieć czytać w myślach, bo mogłoby to być zarówno moim błogosławieństwem jak i przekleństwem, więc niiigdy. Ale teleportacja... :3
UsuńHahah, no dzięki, zawsze wiedziałam, że to dziwne marzenie. ;p
Germańskie masz na myśli angielski i niemiecki czy jakieś inne?
Hiszpański jest cudooowny *.*
niby tak. czytać w myślach też bym nie chciała, pewnie bym się niezłych rzeczy o sobie nasłuchała :d ale teleportacja, zdecydowanie tak - bez czekania na tramwaj, bez korków i bez stresu :d
Usuńte dwa, które wymieniłaś plus skandynawskie, niderlandzki :-)
Hah no właśnie ja tak samo xd Zresztą zapewne nie tylko sobie, ale też o osobach z mojego otoczenia.
UsuńOoooj, dokładnie. Nie musiałabym wstawać o 6:15 do szkoły, tylko o 7:15 i wystarczyłoby pstryknięcie palca, żeby znaleźć się w szkole. ;o Zbyt piękne, aby było prawdziwe.
Chyba trochę ciężkie są te języki.:)
nooo, zyskujesz aż godzinę snu! ktoś musi wymyślisz takie urządzenie teleportujące. jak w power rangers.
Usuńmoże i ciężkie, ale jak już się zna jeden z nich, to nauka kolejnych przychodzi łatwo :-)
Może nam będzie dane to wymyślić? :D Ale wtedy to już za późno na używa nie dla nas samych. :c
UsuńNo tak, w sumie racja.:)
ja raczej nie z inżynierów, więc wątpię w moje zdolności na tej płaszczyźnie :d ale Ty, kto wie, kto wie :-)
UsuńDziękuję za wciągnięcie do zabawy, ale raczej nie wezmę w niej udziału, ostatnio nie mam czasu(chociaż któż go ma). Jednak mimo wszystko - dziękuję.
OdpowiedzUsuńNa www.burza--mysli.blog.onet.pl NN, zapraszam. :)
Oooo, szkoda :c Ale rozumiem :)
UsuńJak tak czytam Twoje odpowiedzi, to się czuję, jakbym trochę o sobie czytała xD
OdpowiedzUsuńHah, miło, że ktoś myśli tak samo jak ja. :p
UsuńA które odpowiedzi mamy podobne? :>
1, 6, 9, 11 :D
UsuńNo to kilka poglądów mamy takich samych:)
UsuńIan <3 Johnny <3 Hiszpański <3 Australia <3
OdpowiedzUsuńOoo, widzę, że mamy podobne upodobania :3
UsuńA to da się tego nie uwielbiać ?:D
UsuńOCZYWIŚCIE, ŻE SIĘ NIE DA! :3
UsuńNo toteż właśnie ;P
UsuńWymarzona randka w parku... Polubiłabym Cię:))
OdpowiedzUsuńDużo mi do szczęścia nie jest potrzebne.:)
UsuńI tak powinno być:)
UsuńJa też uwielbiam Pamiętniki Wampirów xD na którego z braci stawiasz? :D
OdpowiedzUsuńZ wyglądu chyba Ian, ale Paul jest trochę niedoceniony. ;p Jeżeli chodzi o związek, wolałabym, żeby Elena była ze Stefanem, ale chciałabym ją przez jakiś czas zobaczyć z Damonem. Mam takie rozdarcie psychiczne, dlatego mnie te odcinki czasami denerwują :D Po ostatniej scenie Delenowej stwierdziłam że strasznie do siebie pasują, ale mam taki sentyment do Steleny, bo Stefan to taki trochę ideał. :3
UsuńA Ty? ;>
a ja miałam wręcz przeciwnie, przez długi okres chciałam być lekarzem, ale wyszło tak, że skończyłam inne studia i bardzo cieszę się, że nie była to medycyna :)
OdpowiedzUsuńi teleportacja.. to jest to xD
Mi się nigdy ten zawód nie podobał. Za wielka odpowiedzialność, a jak trzeba powiedzieć rodzinie, że ktoś umarł na sali operacyjnej czy coś - nieee, to zdecydowanie nie moja brożka.
UsuńTaaak, teleportacja to bezapelacyjnie atut wyższego stopnia. Można tylko pomarzyć...
to też, ale patrzysz na to tylko z jednej perspektywy, a przecież jest wiele specjalizacji i nie trzeba wcale być chirurgiem ze sklapelem w dłoni :)
Usuńniestety :) ale mi by się tak bardzo przydała, w jednej chwili mogłabym przenosić się do różnych miast.. marzenie :D
No niby tak, ale ostatnio rozmawiałam z kimś, już nawet nie pamiętam kim, że aby ukończyć medycynę, trzeba na studiach przeżyć wszystko, począwszy od anatomii człowieka i przesiadywania w kostnicy ;p Już na samym początku bym się chyba wyłamała.
UsuńOj tak, żeby przenosić się do różnych miast, to na pewno. Mogłabym sobie wtedy w obecnej chwili polecieć do Sydney i wrócić, ach *.*
hehe nawet ja miałam zajęcia w prosektorium, nosiłam ludzki mózg i 'nurkowałam' w basenownii z narządami :D
Usuńale masz wymagania :D
;o nigdy bym się tego nie dotknęła xd
UsuńTy też na pewno masz jakieś wymagania tego pokroju :p
hehe nie jest takie złe jak się wydaje :D
Usuńaktualnie wystarczą mi miasta w Polsce, ale to głownie z sentymentu :)
Aktualnie to wystarczy Ci chyba sam Kraków. :p
Usuńhehe czemu akurat Kraków? ;> jest on w pierwszej trójce, ale nie pierwszy :)
Usuńjest dobrym wokalistą i faktycznie mogliby stworzyć coś naprawdę ciekawego ale dla mnie Myslovitz to zespół... spokojny, melancholijny i bardzo nastrojowy, a Kowalonek mi do tego po prostu nie pasuje. Jest zbyt energiczny. I trochę to wszystko psuje. Moim zdaniem powinni dać sobie spokój z tymi starymi piosenkami grywanymi wcześniej z Rojkiem bo wg to w ogóle nie jest już Myslo. Rojek był zdecydowanie... wszystkim w tym zespole.
OdpowiedzUsuń1. i 9. to jest właśnie to co czuję dokładnie tak jak Ty :).
OdpowiedzUsuńCo to pytania o przywiązanie to mam trochę inne odczucia, ale Twoje zdanie też jest interesujące.
Piękna wizja siebie za 15 lat, chociaż brzmi trochę bardziej jakby to miało być za 50 ;P
Piękna, ale czy taka będzie. :p
UsuńHmmm za 50... w sumie za 50 też, ale za 15 też chciałabym, aby taka była, tylko może bardziej ruchliwa. :D
Wolę się do niczego nie przywiązywać, aby potem nie być rozczarowaną, choć, wiadomo, nie zawsze się udaje.
Ale z drugiej strony, jeśli się nie przywiążesz, to wiele cudownych chwil może Cię ominąć. Czasem trzeba po prostu zaryzykować..
UsuńWszyscy chcą znać hiszpański :D ja się trochę uczyłam, ale nie zakochałam się w tym języku.
OdpowiedzUsuńOjej, przypomnij mi za kilka dni o tej nominacji :P
Mam nadzieję, że jak się kiedyś zacznę go uczyć, to się jeszcze bardziej w nim zakocham :p
UsuńOkej. :p
Ja go sobie wybrałam jako drugi język w liceum :P ale pani od hiszpańskiego nie była dobrym pedagogiem :D
UsuńNajgorsze jest to, jak przez nauczyciela zaczynasz nienawidzić język. Dlatego też boję się o swoje zamiłowanie do angielskiego...
UsuńHiszpański to podobno piękny język, ale jego nauka ponoć sporo kosztuje.
OdpowiedzUsuńNa jakimś blogu czytałam ostatnio, że autorka chciała być księdzem xD
Praca w banku wydaje się bardzo fajna, ale też bardzo odpowiedzialna, nie sądzisz?
Bardzo piękny ;o
UsuńHahah ja też to na którymś blogu czytałam, zapewne na tym samym. :D
No niestety, odpowiedzialna jest strasznie, mama opowiada sporo jak wraca z banku i czasem myślę sobie, że to cholerne zadanie tam pracować. Ale w sumie jaka praca nie jest odpowiedzialna?
Nie rozumiem jak można lubić matematykę...
OdpowiedzUsuńPozazdrościć ogarniania matmy, bo jestem z tego przedmiotu zagrożona.
OdpowiedzUsuńLubisz matmę? :O A to rzadkość!
OdpowiedzUsuńHiszpański jest rzeczywiście pięknym językiem. Nie jest trudny, choć okropnie mieszają mi się czasy przeszłe ;d
Ja też chciałabym polecieć kiedyś do Australii! Zobaczyć kangury, misie koala i całą tę egzotykę...
Pozdrawiam :*
Na burza--mysli NN, zapraszam.
OdpowiedzUsuń